Od kiedy nie boje się ciast drożdżowych w moim domu zakrólowały bułeczki najczęściej słodkie, którymi mój synek się objada.
Przepis pochodzi z bloga Moje wypieki
Składniki:
500 - 600 g mąki pszennej
3 łyżeczki (12 g) drożdży instant lub 24 g drożdży świeżych
1 łyżeczka soli
1 płaska łyżka cukru
20 - 25 g masła
Składniki na glazurę:
Składniki na glazurę:
1 jajko, roztrzepane
1 łyżka mleka
szczypta soli
ziarno maku i sezamu
Przygotowanie:
1 łyżka mleka
szczypta soli
ziarno maku i sezamu
Przygotowanie:
500 g mąki mieszamy z drożdżami, solą, cukrem.
Mleko podgrzewamy z masłem, aż będzie ciepłe, a masło zacznie się rozpuszczać (nie może być gorące).Łączymy z mąką. Jeśli ciasto jest zbyt mokre i klejące dodajemy pozostałą część mąki. Wyrabiamy krótko, ugniatając, aż ciasto bedzie gładkie i elastyczne. Ciasto odstawiamy na 1 - 1,5 h do wyrośnięcia (powinno podwoić objętość).
Po tym czasie z ciasta formujemy około 30 kulek wielkości piłeczki do ping ponga. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach od siebie 5 mm. Ale nie większych - bułeczki powinny się podczas wyrastania zetknąć. Odstawiamy na pół godziny, przykryte ręczniczkiem.
Przygotowujemy glazurę. Jajko roztrzepujemy z mlekiem i szczyptą soli.Smarujemy wyrośnięte bułeczki i posypujemy ziarnami sezamu i maku ( można to zrobić rzędami ja pomieszałam ziarna)
Pieczemy około 15 minut w temperaturze 220ºC. Podawać można ciepłe, pozwalając, by każdy miał tą przyjemność oddzielania ich samemu.
Sliczne! I jak ich duzo :) Moj Synek tez lubi slodkie buleczki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Też je kiedyś robiłam, sa przepyszne! Lekkie i delikatne, idealne do świeżego masła :)
OdpowiedzUsuńBez niczego, same też świetnie smakują:)
OdpowiedzUsuń