Tort dla młodszego chłopaka był truskawkowy, pyszny, lekki.
Przepis pochodzi z bloga
Gotuję, bo lubię.
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki mąki pszennej
Masa truskawkowa:
700 g mrożonych truskawek (ja użyłam 500g.)
750 ml śmietany kremówki (36%) ( ja użyłam 500 ml.)
10 łyżek cukru pudru
2 płaskie łyżki żelatyny
70-80 ml wrzątku
Poncz:
200 ml słabej herbaty
1,5 łyżeczki soku cytrynowego
2 łyżeczki cukru
Przygotowanie:
Biszkopt
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Białka ubijamy na sztywną pianę a następnie dodajemy do niej cukier. Miksujemy około 5 minut, do czasu aż cukier się rozpuści a białka będą błyszczące. Do białek dodajemy po jednym żółtku miksując do chwili całkowitego połączenia się. Na koniec do masy jajecznej dodajemy przesianą mąkę i miksujemy na wolnych obrotach, tylko do chwili połączenia się składników.
Spód tortownicy o średnicy 26 centymetrów wykładamy papierem do pieczenia. Papier delikatnie natłuszczamy, ale boki tortownicy pozostawiamy suche. Masę przekładamy do tortownicy, wyrównujemy wierzch i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 30 minut.
Biszkopt odstawiamy do całkowitego wystygnięcia, a następnie przekrawamy na pół. Aby dobrze się kroił musi być całkiem zimny.
Masa
Truskawki rozmrażamy, dodajemy cukier i miksujemy je na gładki mus. Źelatynę zalewamy wrzątkiem i mieszamy do chwili aż całkowicie się rozpuści i nie będzie grudek.
Śmietanę ubijamy na sztywno. Letnią żelatynę wlewamy do musu truskawkowego i dokładnie mieszamy, a następnie mus stopniowo wlewamy do śmietany i delikatnie miksujemy, tylko do chwili aż składniki sie połączą.
Na naponczowany biszkopt wykładamy 2/3 - 3/4 masy i przykrywamy ją drugim, także naponczowanym biszkoptem. Masa dość szybko tężeje (zwłaszcza jeśli truskawki były zimne) więc nie powinno być problemu z wyrównaniem jej. Resztą masy pokrywamy wierzch i boki tortu. Proponuję robić to od razy na paterze, ponieważ tort jest dość delikatny i ciężko będzie go później przenieść.
Gotowy tort wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.