Tym postem chyba się narażę kilku osobą ale muszę się Wam do czegoś przyznać, doskonale wiem jak ryby są pyszne i zdrowa ale bardzo mało ich jemy. Po prostu boję się ości. Wiem, wiem, powiecie że są filety są bez ości i takie daję częściej je swoim dzieciaką ale i tak zawsze mam obawy.
A u Was jak z tymi rybkami?
Dziś właśnie piekłam pysznego pstrąga, Najczęściej robię je w najprostszy sposób jak sie da i wydaje mi się, że ten przepis właśnie taki jest.
Przepis pochodzi z bloga Gotuję, bo lubię.
2 pstrągi w całości, wypatroszone
5 plasterków cytryny
2 ząbki czosnku
4 łyżki natki pietruszki
sól
pieprz
2 łyżeczki oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Rybę posypujemy w środku i na zewnątrz solą i pieprzem, wkładamy do środka pietruszkę, pokrojony na drobno czosnek i cytrynę. Z wierzchu polewamy oliwą z oliwek. Następnie tak przygotowaną rybę wkładamy na kilka godzin do lodówki, ja ją dałam na całą noc
A rano pieczemy w piekarniku około 40 minut w temperaturze 200 stopni pod przykryciem, a następnie odkrywamy i pieczemy jeszcze około 15 minut.
Bardzo lubię rybki i to najlepiej świeże (nie mrożone) :-) Pysznie wygląda ten Twój pstrąg :-)
OdpowiedzUsuńTeż ości się boję, dla dzieci staram się kupować ryby bez ości np. okonia morskiego. Ale niestety te ryby są trochę droższe :-( Kupuję je raz na jakiś czas :-o