poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt

Spokojnych radosnych, smacznych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia,
oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2013
 
 




 

wtorek, 18 grudnia 2012

Tort tęczowy

Wszyscy którzy śledzą mnie na FB wiedzą dobrze że w niedzielę mieliśmy rodzinną małą imprezkę. Gdyż robiliśmy urodziny chłopcom. Starszy miał swoje święto 20 listopada młodszy 16 grudnia. A że różnica czasowa jest mała to była jedna impreza ale za to dwa tory.
Jeden był zwykły klasyczny, tort ambasador zresztą jak co roku. Mój starszy synek zażyczył sobie tort ze spiderman więc mamusia postarała się żeby synek był szczęśliwy
Drugi tort to tort tęczowy, który naprawdę zrobił wśród gości furorę. Na prawdę w przekroju wyglądał super fajnie. A smakował też bardzo dobrze, jest taki lekki, smakowity.

Przepis pochodzi ze strony Kotlet.tv.






Składniki :

biszkopty (6 szt.):
8 jajek
niepełna szklanka cukru
niepełne 2 szklanki mąki
2-3 łyżki oleju
1 łyżeczka cukru waniliowego
barwniki

krem i dodatki:
ok. 900 g śmietany kremówki 30%
1 szklanka cukru pudru
1,5 łyżki żelatyny
1/3 szklanka wrzątku
sok z jednej cytryny
1 szklanka wody


Przygotowanie :
Białka oddzielam od żółtek, białka ubijam na sztywno, dodaję cukier i ubijam aż piana będzie lśniąca.
Dodaję mąkę, żółtka, olej, cukier waniliowy i ew. ciut proszku do pieczenia. Delikatnie mieszam.
Ważę dokładnie ile mam ciasta i dzielę na 6 części, wychodzi mi ok. 115-120 g ciasta na porcję.
Barwię barwnikami spożywczymi.
Każdy kolor przekładam do formy 20-23 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia, ja wybrałam foremki jednorazowe by sobie ułatwić, moje foremki mają średnicę 22 cm.
Wstawiam kolejno do piekarnika, piekę po 15 minut. Mi udało się za jednym razem upiec 4 blaty jednocześnie na 2 półkach piekarnika.
Po wystudzeniu odrywam papier do pieczenia i układam blaty w dobrej kolejności.
Schłodzoną śmietanę wlewam do miski i ubijam razem z cukrem pudrem na sztywno. Na koniec dodaję rozpuszczoną we wrzątku a potem przestudzoną żelatynę.
Układam blat fioletowy, nasączam go wodą zmieszana z sokiem z cytryny, na to krem, kolejny blat i tak aż skończą się blaty. Z wierzchu boki i górę dokładnie i równo smaruję kremem.
Kolory od dołu: fiolet, niebieski, zielony, żółty, pomarańcz, czerwony.
Tort chowam do lodówki na minimum 3 godziny, ja polecam całą noc. Torty najlepsze są po zmacerowaniu, warto robić je dzień wcześniej bez wyjątku.

  


sobota, 8 grudnia 2012

Nalewka malinowa

Dziś będzie coś dla dorosłych.
Ja nie jestem jakimś ekspertem od alkoholi ale czasem lubię sie napić wieczorkiem dobrego winka lub jakiejś innej słodkiej wódki, a najbardziej własnej roboty. W tym roku wypróbowałam przepis mojego tatusia na malinówkę.
Nalewkę robiłam na początku września kiedy sezon na maliny był w pełni ale jak każda nalewka musi odstać swoje i teraz nią mogę się delektować Nalewka naprawdę jest pyszna a na takie zimowe mroźne wieczory jest idealna.


Składniki:
1 kg. malin
1/2 kg. cukru
1 litr wódki

Przygotowanie:
Maliny umieszczam w dużym słoju. Zasypuje owoce cukrem i zalewam wódką. Zakręcam słój i odstawiam w chłodne miejsce na minimum miesiąc albo i nawet dłużej na około 6 tygodni. Raz na kilka dni można potrząsnąć słojem, tak aby cukier się dokładnie rozpuścił.
Po 6 tygodniach nalewkę przecedzamy przez gazę i przelewamy do butelki. Butelkę zakręcamy i odstawiamy jeszcze na minimum 2 tygodnie. Im dłużej nalewka poleży, tym jest lepsza.