wtorek, 24 grudnia 2013
Wsołych Świąt
Wesołych, spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich odwiedzających mojego bloga .
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Drożdżówki z serem
Ostatnio mamy nowy zwyczaj zjadania na podwieczorek drożdżówek z serem. Więc znalazłam ten super przepis, który stał się hitem. A chłopcy co chwila proszą mnie o te pyszne drożdżówki domowej roboty, więc robię i objadamy się nimi wszyscy.
Przepis pochodzi z mojego z mojego ulubionego bloga na słodkości Moje wypieki.
Składniki:
ciasto:
500 g mąki pszennej
21 g suchych drożdży lub 42 g świeżych ( ja użyłam świeżych)
20 g miodu
2 jajka
250 g mleka
1/2 łyżeczki soli
75 g miękkiego masła
nadzienie serowe:
1 żółtko
1 łyżka cukru waniliowego
400 g sera twarogowego
Przygotowanie:
Wymieszać mleko, miód i 2 jajka. Dodać mąkę wymieszaną z drożdżami. (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), miękkie masło i sól. Wyrobić gładkie ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości.
Przepis pochodzi z mojego z mojego ulubionego bloga na słodkości Moje wypieki.
Składniki:
ciasto:
500 g mąki pszennej
21 g suchych drożdży lub 42 g świeżych ( ja użyłam świeżych)
20 g miodu
2 jajka
250 g mleka
1/2 łyżeczki soli
75 g miękkiego masła
nadzienie serowe:
4 łyżki miękkiego masła
1/2 szklanki cukru pudru1 żółtko
1 łyżka cukru waniliowego
400 g sera twarogowego
Przygotowanie:
Wymieszać mleko, miód i 2 jajka. Dodać mąkę wymieszaną z drożdżami. (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), miękkie masło i sól. Wyrobić gładkie ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości.
W międzyczasie przygotować nadzienie serowe, łącząc i ucierając dokładnie wszystkie składniki.
Po tym czasie z ciasta formować bułeczki (kule, jak na zwykłe bułeczki) masy około 50 - 60 g każda. Odłożyć w ciepłe miejsce na 20 - 30 minut do napuszenia. Używając szklanki z niedużym dnem zrobić w każdej bułeczce mocne wgłębienie, nałożyć do niego nadzienia serowego, ciasto posmarować dla połysku dodatkowym rozbełtanym jajkiem.
Piec około 20 minut w 200ºC.
Etykiety:
ciasta drożdżowe,
drożdże,
ser biały
czwartek, 12 grudnia 2013
Klopsiki w sosie pomidorowym
Moje dwa małe chłopaki są makaroniażami. Mogli by jeść makaron na śniadanie, obiad i kolację więc taki obiad to jest to co chłopaki lubią najbardziej.
Mino tego że może się ten przepis wydaje bardzo długi szybko i prosto się go przygotowuje. A co najważniejsze jest przepyszny.
Składniki:
500 g. mięsa mielonego, u mnie wieprzowe
1 jajko
ząbek czosnku
cebula
1 zwykła bułka
bułka tarta
1 pomidory w puszce
makaron spaghetti
sól
pieprz
bazylia
cukier
przyprawa do mięsa mielonego
olej do smażenia
Przygotowanie:
Kilka godzin wcześniej namaczam sobie bułkę w wodzie.
W misce mieszam ze sobą mięso jajko, bułkę odciśniętą z wody. Połowę cebuli kroję drobno czosnek wyciskam i dodaję wszystko do mięsa. Wszystko przyprawiam do smaku solą i pieprzem i porządnie wszystko mieszam. Z mięsa lepię kulki średniej wielkości i obtaczam w bułce tartej.
Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oleju i podsmaża kulki z każdej stromy.
W między czasie w garnku gotuję makaron.
W innym szerokim i niskim garnku na rozgrzanym oleju podsmażam drugą połowę cebuli drobno pokrojoną. Następnie dodaję pomidory z puszki, które wcześniej przecisłam przez sitko. Wszystko przyprawiam do smaku bazylią, pieprzem i odrobiną cukru. Do takiego gotującego się sosu dodaję klopsiki i wszystko na małym ogniu chwilkę gotuję.
Odcedzam makaron.
Na talerz nakładam makaron na to klopsiki i wszystko polewam odrobiną sosu.
Mino tego że może się ten przepis wydaje bardzo długi szybko i prosto się go przygotowuje. A co najważniejsze jest przepyszny.
Składniki:
500 g. mięsa mielonego, u mnie wieprzowe
1 jajko
ząbek czosnku
cebula
1 zwykła bułka
bułka tarta
1 pomidory w puszce
makaron spaghetti
sól
pieprz
bazylia
cukier
przyprawa do mięsa mielonego
olej do smażenia
Przygotowanie:
Kilka godzin wcześniej namaczam sobie bułkę w wodzie.
W misce mieszam ze sobą mięso jajko, bułkę odciśniętą z wody. Połowę cebuli kroję drobno czosnek wyciskam i dodaję wszystko do mięsa. Wszystko przyprawiam do smaku solą i pieprzem i porządnie wszystko mieszam. Z mięsa lepię kulki średniej wielkości i obtaczam w bułce tartej.
Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością oleju i podsmaża kulki z każdej stromy.
W między czasie w garnku gotuję makaron.
W innym szerokim i niskim garnku na rozgrzanym oleju podsmażam drugą połowę cebuli drobno pokrojoną. Następnie dodaję pomidory z puszki, które wcześniej przecisłam przez sitko. Wszystko przyprawiam do smaku bazylią, pieprzem i odrobiną cukru. Do takiego gotującego się sosu dodaję klopsiki i wszystko na małym ogniu chwilkę gotuję.
Odcedzam makaron.
Na talerz nakładam makaron na to klopsiki i wszystko polewam odrobiną sosu.
Etykiety:
dania mięsne,
makaron,
mięso mielone,
pomidory,
warzywa
środa, 4 grudnia 2013
Wołowina po prowansalsku
REAKTYWACJA
Składniki:
1 polędwiczka wieprzowa
2 marchewki
ząbek czosnku
sól
pieprz
1,5 łyżeczki ziół prowansalskich
olej
200ml śmietany 16-18 %
Przygotowanie:
Mięso myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, a następnie kroimy w średnio grube plasterki.
Nie będę się tłumaczyć moją DDŁŁUUGGĄĄ nieobecnością, po
prostu Przepraszam wszystkich którzy czekali na mnie i mam nadzieje że jeszcze
ktoś tu o mnie pamięta.
Nie przedłużając ZACZYNAM, dziś przepis na pyszne
aromatyczne polędwiczki wieprzowa.
Przepis pochodzi z bloga Fantazje kulinarne Magdy K.
1 polędwiczka wieprzowa
2 marchewki
ząbek czosnku
sól
pieprz
1,5 łyżeczki ziół prowansalskich
olej
200ml śmietany 16-18 %
Przygotowanie:
Mięso myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, a następnie kroimy w średnio grube plasterki.
Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażyć mięso przez około 5 minut z obu stron, dodajemy marchewki pokrojone w cienkie plasterki.
Mięso oprószamy przyprawami, podlewamy wodą i dusimy. Czosnek przeciskamy przez praskę i mieszamy ze śmietaną, a następnie dodać do mięsa.
Dusimy wszystko razem pod przykryciem przez około 10 minut, może ciut dłużej, od czasu do czasu mieszając. Gdy sos z pod mięsa jest za rzadki możemy go zagęścić dosypując mąki.
Mięso podaję z ryżem.
Etykiety:
dania mięsne,
marchewka,
warzywa,
wiprzowina
sobota, 30 marca 2013
poniedziałek, 18 marca 2013
Ciasto drożdżowe z czekoladą i kruszonką
Ostatnio wypatrzyłam ten przepis na Facebooku i zdjęcia tej drożdżówki
tak mnie ujeły że musiałam upiec. Nawet się nie spodziewałam tego że ciasto
zeszło jak "ciepłe bułeczki" i wszyscy zjedliśmy go jeszcze ciepłe
prosto z piekarnika. Ciasto naprawdę jest przepyszne delikatne a zarazem
słodkie dzięki czekoladzie.
Moje ciasto może nie wygląda tak cudnie jak na blogu z którego wzięłam przepis ale za to naprawdę jest pyszne idealne do popołudniowej kawki dla dorosłych i ciepłego kakao dla mniejszych domowników.
Przepis pochodzi z bloga Mała Cukierenka.
Składniki:
Ciasto:
1 opakowanie suchych drożdży (7-8g) ja użyłam40 g. drożdży świeżych
1/4 szklanki cukru + 2 łyżki cukru
3/4 szklanki ciepłego mleka
1 jajko
1 żółtko, 1 białko
3 szklanki mąki
szczypta soli
100g miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
Nadzienie:
200g czekolady
2 łyżki cukru
2 łyżeczki cynamonu
4 łyżki masła w temperaturze pokojowej
Kruszonka:
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki mąki
3-4 łyżki zimnego masła
Przygotowanie :
Ciasto:
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i 2 łyżkami cukru. Odstawić w ciepłe miejsce na około 10-15 minut.
Wymieszać razem pozostały cukier, jajko, żółtko. Dodać do drożdży, wymieszać.
Do dużej miski wsypać mąkę, sól, wymieszać. Dodać mieszankę z drożdżami i krótko wymieszać. Następnie dodać posiekane masło i zagnieść gładkie ciasto, wyrabiać przez około 10 minut.
Gotowe ciasto odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (ma podwoić objętość).
Nadzienie:
Czekoladę bardzo drobno posiekać, można również zmielić w blenderze. Wymieszać ją z cukrem, cynamonem, dodać masło i przez chwilę rozcierać palcami, aż powstanie kruszonka.
Ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarze 30x27cm. Białko krótko roztrzepać widelcem i posmarować nim brzegi ciasta. Czekoladową kruszonkę rozłożyć równomiernie na cieście, zachowując 2cm odstęp od brzegów ciasta. Następnie ciasto zwinąć dłuższym bokiem 30cm (jak roladę).
Z ciasta uformować literkę U, ma ona mieć długość 30 cm, mierząc od środka litery do końcówki (możemy sprawdzić, przykładając keksówkę o długości 30cm). Końcówki ciasta przełożyć przez siebie (zapleść) i ciasto przełożyć do keskówki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach 30x12cm. Odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.
Kruszonka:
Wymieszać razem cukier i mąkę, dodać posiekane mało i wyrabiać przez chwilę palcami, aż powstanie kruszonka.
Ciasto posypać kruszonką i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180oC na funkcji góra-dół przez około 50-55 minut. Piekłam na najniższym poziomie piekarnika. Podawać przestygnięte, pokrojone w grube plastry.
Moje ciasto może nie wygląda tak cudnie jak na blogu z którego wzięłam przepis ale za to naprawdę jest pyszne idealne do popołudniowej kawki dla dorosłych i ciepłego kakao dla mniejszych domowników.
Przepis pochodzi z bloga Mała Cukierenka.
Składniki:
Ciasto:
1 opakowanie suchych drożdży (7-8g) ja użyłam40 g. drożdży świeżych
1/4 szklanki cukru + 2 łyżki cukru
3/4 szklanki ciepłego mleka
1 jajko
1 żółtko, 1 białko
3 szklanki mąki
szczypta soli
100g miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
Nadzienie:
200g czekolady
2 łyżki cukru
2 łyżeczki cynamonu
4 łyżki masła w temperaturze pokojowej
Kruszonka:
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki mąki
3-4 łyżki zimnego masła
Przygotowanie :
Ciasto:
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i 2 łyżkami cukru. Odstawić w ciepłe miejsce na około 10-15 minut.
Wymieszać razem pozostały cukier, jajko, żółtko. Dodać do drożdży, wymieszać.
Do dużej miski wsypać mąkę, sól, wymieszać. Dodać mieszankę z drożdżami i krótko wymieszać. Następnie dodać posiekane masło i zagnieść gładkie ciasto, wyrabiać przez około 10 minut.
Gotowe ciasto odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (ma podwoić objętość).
Nadzienie:
Czekoladę bardzo drobno posiekać, można również zmielić w blenderze. Wymieszać ją z cukrem, cynamonem, dodać masło i przez chwilę rozcierać palcami, aż powstanie kruszonka.
Ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarze 30x27cm. Białko krótko roztrzepać widelcem i posmarować nim brzegi ciasta. Czekoladową kruszonkę rozłożyć równomiernie na cieście, zachowując 2cm odstęp od brzegów ciasta. Następnie ciasto zwinąć dłuższym bokiem 30cm (jak roladę).
Z ciasta uformować literkę U, ma ona mieć długość 30 cm, mierząc od środka litery do końcówki (możemy sprawdzić, przykładając keksówkę o długości 30cm). Końcówki ciasta przełożyć przez siebie (zapleść) i ciasto przełożyć do keskówki wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach 30x12cm. Odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.
Kruszonka:
Wymieszać razem cukier i mąkę, dodać posiekane mało i wyrabiać przez chwilę palcami, aż powstanie kruszonka.
Ciasto posypać kruszonką i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180oC na funkcji góra-dół przez około 50-55 minut. Piekłam na najniższym poziomie piekarnika. Podawać przestygnięte, pokrojone w grube plastry.
Etykiety:
ciasta drożdżowe,
czekolada,
drożdże
środa, 13 marca 2013
Cynamonowe ślimaczki
"koniecznie musisz to wrzucić na blog, inne dzieci padną jak to zjedzą” te słowa przeczytałam na blogu Magdy i rzeczywiście coś jest w tych słowach. Moim dzieciom smakowały bardzo. Bułeczki są pyszne, delikatne i bardzo cynamonowe ale my takie lubimy.
Przepis pochodzi z bloga Fantazje kulinarne Magdy K.
2 jajka
6 łyżek cukru
125g masła
szczypta soli
4 szklanki mąki pszennej
7g suchych drożdży
2 łyżki cynamonu
Przygotowanie :
Przepis pochodzi z bloga Fantazje kulinarne Magdy K.
Składniki :
ciasto:
1 szklanka mleka 2 jajka
6 łyżek cukru
125g masła
szczypta soli
4 szklanki mąki pszennej
7g suchych drożdży
nadzienie:
8 łyżek cukru trzcinowego 2 łyżki cynamonu
Przygotowanie :
Mleko lekko podgrzać, dodać cukier i wymieszać.
Wsypać także drożdże i odstawić na kilka minut, przykryte ściereczką.
W dużej misce mąkę wymieszać z solą, dodać
jajka, rozpuszczone i przestudzone masło, oraz drożdże z mlekiem. Wyrobić
ciasto, jeśli będzie taka potrzeba dodać odrobinę mąki. Wyrabiać najlepiej około
10 minut. Ciasto zostawić w dużej misce, przykryć ściereczką i odstawić do
wyrośnięcia w ciepłe miejsce, na około godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją
objętość.
Gdy ciasto wyrośnie rozwałkować je na grubość
około 0,5 cm w kształt prostokąta. Posypać całym nadzieniem, zostawiając około 2
cm wolnego miejsca przy jednym z dłuższych brzegów. Zaczynać od przeciwnej
strony zwijamy ciasto w rulon. Następnie kroimy w plastry o grubości około 2-3
cm. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do ponownego
wyrośnięcia na około 20 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180'C przez 15-20
minut.
niedziela, 24 lutego 2013
Brownie
Przyzwyczaiłam swoją rodzinkę że na weekend w domu zawsze jest coś
słodkiego. Miło jest w niedzielne popołudnie siąść na spokojnie przy kawce i
zjeść coś smacznego, patrzeć jak dzieci bawią się same u siebie w pokoju, po
prostu chwilo trwaj.
W ten weekend - braunie. Pyszny, pełny czekolady, niebo w gębie. A co najważniejsze szybkie i proste w przygotowaniu. Wydaje mi się że każdy kto lubi czekoladę musi go spróbować. W oryginalnym przepisie Nigella dodawała do ciasta jeszcze orzechy włoskie ale tego nie zrobiłam ale i tak było pyszne.
Przepis pochodzi z książki Nigelly Lowson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę".

Składniki:
375 g. miękkiego masła
375 g. gorzkiej czekolady
6 jajek
1 łyżka ekstraktu waniliowego
500 g. cukru
225 g. mąki
1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
W dużym garnku roztapiamy masło z czekoladą i odstawiamy do wystygnięcia. W misce ucieramy jajka z cukrem i wanilią. W jeszcze innej misce mieszamy ze sobą mąkę i sól.
Gdy masa czekoladowa będzie chłodna dodajemy do niej jajka i mąkę. Wszystko to razem dobrze mieszamy na gładką jednolitą masę.
Dużą formę do pieczenia wykładamy folią aluminiową i wlewamy ciasto
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celciusza i pieczemy ciasto około 25 min. Gotowe ciasto jest na wierzchy suche i jasnobrązowe, za to w środku nadal ciemne, gęste i kleiste.
Nigella radzi w tym przepisie żeby uważać na ciasto gdyż ciągnące brownie w kilka minut może zanadto wyschnąć a ciasto dopieka się jeszcze po wyciągnięciu z piekarnika.
Przepis ten wystawiam do akcji Czekoladowy Weekend
W ten weekend - braunie. Pyszny, pełny czekolady, niebo w gębie. A co najważniejsze szybkie i proste w przygotowaniu. Wydaje mi się że każdy kto lubi czekoladę musi go spróbować. W oryginalnym przepisie Nigella dodawała do ciasta jeszcze orzechy włoskie ale tego nie zrobiłam ale i tak było pyszne.
Przepis pochodzi z książki Nigelly Lowson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę".

375 g. miękkiego masła
375 g. gorzkiej czekolady
6 jajek
1 łyżka ekstraktu waniliowego
500 g. cukru
225 g. mąki
1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
W dużym garnku roztapiamy masło z czekoladą i odstawiamy do wystygnięcia. W misce ucieramy jajka z cukrem i wanilią. W jeszcze innej misce mieszamy ze sobą mąkę i sól.
Gdy masa czekoladowa będzie chłodna dodajemy do niej jajka i mąkę. Wszystko to razem dobrze mieszamy na gładką jednolitą masę.
Dużą formę do pieczenia wykładamy folią aluminiową i wlewamy ciasto
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celciusza i pieczemy ciasto około 25 min. Gotowe ciasto jest na wierzchy suche i jasnobrązowe, za to w środku nadal ciemne, gęste i kleiste.
Nigella radzi w tym przepisie żeby uważać na ciasto gdyż ciągnące brownie w kilka minut może zanadto wyschnąć a ciasto dopieka się jeszcze po wyciągnięciu z piekarnika.
Przepis ten wystawiam do akcji Czekoladowy Weekend
wtorek, 19 lutego 2013
Naleśniki z ruskim nadzieniem
Ostatnio chodziły za mną strasznie pierogi ruskie ale każdy chyba dobrze wie że z pierogami jest dużo pracy a że ja ciągle cierpię na chroniczny brak czasu więc ciągle odkładałam "na jutro" ale gdy znalazłam całkiem przypadkiem na blogu u Magdy naleśniki z ruskim nadzieniem musiałam je zrobić. Naleśniki były pyszne i bardzo pasowały do ruskiego nadzienia.
Składniki:
naleśniki:
1 szklanka mleka
1 szklanka zimnej przegotowanej wody lub 1 szklanka wody mineralnej niegazowanej
2-3 krople oleju
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
3 całe jajka
szczypta soli
nadzienie:
6 ziemniaków
4 cebule
400g półtłustego twarogu
250g wędzonego boczki
sól
pieprz
ponadto:
olej do smażenia
Przygotowanie :
naleśniki:
Wszystkie składniki mieszamy na jednolitą masę.
Rozgrzewamy patelnię i smażymy cieniutkie naleśniki z obu stron na rumiano.
nadzienie:
Ziemniaki obramy, gotujemy w osolonej wodzie, następnie ugniatamy tłuczkiem na puree, dodać twaróg i mieszamy na jednolitą masę.
Cebulę obieramy, kroimy w kosteczkę i podsmażamy na złoty kolor. Następnie zdejmujemy z patelni. Na pozostałym tłuszczu podsmażamy pokrojony w kostkę boczek. ¾ boczku i cebuli dodajemy do masy ziemniaczano- serowej, mieszamy dokładnie i solimy oraz pieprzymy.
Taki farsz nakładamy do wcześniej przygotowanych naleśników, składamy w kopertę i posypujemy resztą boczku i cebuli.
Etykiety:
boczek,
dania bezmięsne,
naleśniki i placki,
ser biały,
ziemniaki
środa, 13 lutego 2013
Makaron z tuńczykiem w sosie pomidorowym
Szukając
pomysłu na dzisiejszy obiad znalazłam przepis na pyszny makaron z tuńczykiem.
Sama kiedyś podobny przepis robiłam więc
robiąc ten przepis wiedziałam że będzie rodzince smakować i tak właśnie było co
mnie bardzo ucieszyło.
Przepis
pochodzi z bloga brulion z przepisami.
Składniki:
250g
ulubionego makaronu u mnie świderki
1 puszka
pomidorów
2 ząbki
czosnku
pieprz,
bazylia do smaku
1 puszka
tuńczyka w sosie własnym
2 garście
startego na dużych oczkach tarki żółtego sera goudy
100ml mleka
odrobina
oliwy do smażenia
Przygotowanie:
Czosnek siekamy
drobno. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy czosnek, przesmażamy chwilę, po
czym wlewamy pomidory z puszki, gdy pomidory są w całości można je widelcem
rozdrobnić. Dodajemy bazylię i pieprz do smaku. Gotujemy na średnim ogniu, aż
sos zgęstnieje. Następnie dolewamy mleko, mieszamy i ponownie chwilę gotujemy a
na sam koniec dodajemy tuńczyka którego wcześniej odsączam z sosu. Wszystko
jeszcze raz porządnie mieszamy.
W między czasie gotowania sosu, w oddzielnym garnku w osolonej wodzie gotujemy makaron al dente.
W między czasie gotowania sosu, w oddzielnym garnku w osolonej wodzie gotujemy makaron al dente.
Ser żółty
ścieramy na tarce na dużych oczkach.
Ugotowany i odcedzony makaron wrzucamy do gorącego sosu i dokładnie mieszam. Całość przekładamy do naczynia żaroodpornego wierzch posypujemy startym serem. Zapiekankę zapiekamy w piekarniku pod grillem przez 10 minut, aż ser się roztopi.
Ugotowany i odcedzony makaron wrzucamy do gorącego sosu i dokładnie mieszam. Całość przekładamy do naczynia żaroodpornego wierzch posypujemy startym serem. Zapiekankę zapiekamy w piekarniku pod grillem przez 10 minut, aż ser się roztopi.
Etykiety:
dania bezmięsne,
makaron,
pomidory,
ser żółty,
tuńczyk
poniedziałek, 11 lutego 2013
Chrust
Przepis może trochę nie aktualny bo już kilka dni temu był tłusty czwartek
ale ja oczywiście cierpię na chroniczny brak czasu dla samej siebie i dopiero
teraz przedstawiam Wam ten przepis.
Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
5 żółtek
szczypta soli
1 szklanka gęstej kwaśnej śmietany 18%
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy, dodajemy żółtka, szczyptę soli i śmietanę. Dobrze wyrabiamy by ciasto było mięciutkie i elastyczne. Ciasto rozwałkowujemy cienko i nożem wykrajamy prostokąty. Każdy pasek nacinamy wzdłuż pośrodku i przewlekamy przez otwór. Smażymy w gorącym tłuszczu na złoty kolor, osączamy na ręczniczku papierowym. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
5 żółtek
szczypta soli
1 szklanka gęstej kwaśnej śmietany 18%
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy, dodajemy żółtka, szczyptę soli i śmietanę. Dobrze wyrabiamy by ciasto było mięciutkie i elastyczne. Ciasto rozwałkowujemy cienko i nożem wykrajamy prostokąty. Każdy pasek nacinamy wzdłuż pośrodku i przewlekamy przez otwór. Smażymy w gorącym tłuszczu na złoty kolor, osączamy na ręczniczku papierowym. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
poniedziałek, 4 lutego 2013
Kaczka w jabłkach
Niedzielny obiad w poniedziałkowy wieczór.
Do niedawna nie przepadałam za kaczką ale gdy spróbowałam kaczkę mojej mamy zmieniłam zdanie i teraz często kaczkę przygotowuję na niedzielny obiadek. Kaczka jest delikatna ale za razem bardzo smaczna a przepis jest bardzo prosty do przygotowania. Ale wydaje mi się że mięso z kaczki jest bardzo delikatne więc nie potrzeba zbyt wymyślnych przepisów.
Przepis pochodzi z bloga Gotuję, bo lubię, który jest bardzo podobny do kaczki w wersji mojej mamy.
Składniki:
około 2 kg. kaczki
6 jabłek
1 łyżka majeranku
1 łyżka oleju
sól i pieprz
Przygotowanie:
Kaczkę nacieramy olejem, solimy i pieprzymy oraz nacieramy majerankiem. Do kaczki wkładamy 3 obrane i pokrojone na ósemki jabłka. Kaczkę zszywamy i układamy w naczyniu żaroodpornym. Pozostałe jabłka układamy dookoła kaczki.
Kaczkę wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 2 godziny. W międzyczasie polewamy ją zbierającym się w naczyniu sokiem.
Do niedawna nie przepadałam za kaczką ale gdy spróbowałam kaczkę mojej mamy zmieniłam zdanie i teraz często kaczkę przygotowuję na niedzielny obiadek. Kaczka jest delikatna ale za razem bardzo smaczna a przepis jest bardzo prosty do przygotowania. Ale wydaje mi się że mięso z kaczki jest bardzo delikatne więc nie potrzeba zbyt wymyślnych przepisów.
Przepis pochodzi z bloga Gotuję, bo lubię, który jest bardzo podobny do kaczki w wersji mojej mamy.
Składniki:
około 2 kg. kaczki
6 jabłek
1 łyżka majeranku
1 łyżka oleju
sól i pieprz
Przygotowanie:
Kaczkę nacieramy olejem, solimy i pieprzymy oraz nacieramy majerankiem. Do kaczki wkładamy 3 obrane i pokrojone na ósemki jabłka. Kaczkę zszywamy i układamy w naczyniu żaroodpornym. Pozostałe jabłka układamy dookoła kaczki.
Kaczkę wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 2 godziny. W międzyczasie polewamy ją zbierającym się w naczyniu sokiem.
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Bezki Pawłowej
Dziś też będzie słodko. Rozpieszczając moich chłopaków na podwieczorek
weekendowy upiekłam bezy. Bezy są
naprawdę smaczne dla małych rączek idealne.
Bezę Pawłowej już któryś raz piekłam i zawszę boję się że nie urośnie. Ale na szczęście udaje się zawsze. Beza jest z wierzchu krucha a w środku wilgotne i jakbym mogła sama zjadła bym wszystkie takie puste, same bez śmietanki.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lowson " Jak być domową boginią"
Składniki:
8 białek
szczypta soli
500 g. cukru
4 łyżki skrobi kukurydzianych
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
sok z 1 cytryny
300 ml. śmietanki kremówki
1/4 szklanki cukru pudru
gorzka czekolada do posypania
Przygotowanie:
W dużej misce razem z solą ubijamy białka na sztywną pianę. Następnie dosypujemy łyżką za łyżką cukier aż do uzyskania lśniącej satynowej śnieżnobiałej piany. Dodajemy skrobi kukurydzianych, ekstrakt waniliowy oraz sok z cytryny i wszystko razem dobrze mieszamy.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy okręgi o średnicy około 10 cm.
Na każdy okręg nakładamy porcje piany bezowej.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celciusza. Wstawiamy blaszkę do piekarnika i zmniejszamy temperaturę do 150 stopni Celciusza i pieczemy około 30 min. Wyłączamy piekarnik i pozostawiamy bezy do wystygnięcia.
Następnie ubijamy śmietanę kremówkę wraz z cukrem pudrem na sztywną pianę. Na każdą bezę nakładamy porcję śmietany i oprószamy startą gorzką czekoladą
Bezę Pawłowej już któryś raz piekłam i zawszę boję się że nie urośnie. Ale na szczęście udaje się zawsze. Beza jest z wierzchu krucha a w środku wilgotne i jakbym mogła sama zjadła bym wszystkie takie puste, same bez śmietanki.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lowson " Jak być domową boginią"
Składniki:
8 białek
szczypta soli
500 g. cukru
4 łyżki skrobi kukurydzianych
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
sok z 1 cytryny
300 ml. śmietanki kremówki
1/4 szklanki cukru pudru
gorzka czekolada do posypania
Przygotowanie:
W dużej misce razem z solą ubijamy białka na sztywną pianę. Następnie dosypujemy łyżką za łyżką cukier aż do uzyskania lśniącej satynowej śnieżnobiałej piany. Dodajemy skrobi kukurydzianych, ekstrakt waniliowy oraz sok z cytryny i wszystko razem dobrze mieszamy.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy okręgi o średnicy około 10 cm.
Na każdy okręg nakładamy porcje piany bezowej.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celciusza. Wstawiamy blaszkę do piekarnika i zmniejszamy temperaturę do 150 stopni Celciusza i pieczemy około 30 min. Wyłączamy piekarnik i pozostawiamy bezy do wystygnięcia.
Następnie ubijamy śmietanę kremówkę wraz z cukrem pudrem na sztywną pianę. Na każdą bezę nakładamy porcję śmietany i oprószamy startą gorzką czekoladą
Etykiety:
cytryna,
dla dzieci,
jajka,
Nigella Lowson
wtorek, 15 stycznia 2013
Ptysie z bitą śmietaną
Serdecznie witam Was w Nowym Roku.
Ostatnimi czasy w naszym domu hitem są ptysie z bitą śmietaną. Najbardziej nimi zajada się mój starszy synek choć młodszemu też smakują tylko takie puste. Im smakuje a ja piekę i ciesz się jak widzę ich radość w jedzeniu. Chyba nie ma nic przyjemniejszego dla matki.
Przepis jest z bloga Moje Wypieki z moimi małymi modyfikacjami.
Składniki:
ciasto ptysiowe:
1 szklanka wody
125 g masła lub margaryny
1 szklanka mąki pszennej
4 jajka
masa śmietanowa:
250 g śmietany 30% kremówka
1/2 szklanki cukru pudru
Przygotowanie:
ciasto ptysiowe:
W garnku z grubym dnem gotujemy wodę z masłem. Na gotującą się wodę wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, by całość się nie przypaliła. Ciasto jest gotowe gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od ścianek garnka. Masę zostawiamy do ostygnięcia.
masa śmietankowa:
Śmietankę kremówkę ubijamy z cukrem pudrem na gęstą śmietanę.
Wystudzone ptysie przecinamy na pół i smarujemy śmietanką, przykrywam drugą połówką.
Ostatnimi czasy w naszym domu hitem są ptysie z bitą śmietaną. Najbardziej nimi zajada się mój starszy synek choć młodszemu też smakują tylko takie puste. Im smakuje a ja piekę i ciesz się jak widzę ich radość w jedzeniu. Chyba nie ma nic przyjemniejszego dla matki.
Przepis jest z bloga Moje Wypieki z moimi małymi modyfikacjami.
Składniki:
ciasto ptysiowe:
1 szklanka wody
125 g masła lub margaryny
1 szklanka mąki pszennej
4 jajka
masa śmietanowa:
250 g śmietany 30% kremówka
1/2 szklanki cukru pudru
Przygotowanie:
ciasto ptysiowe:
W garnku z grubym dnem gotujemy wodę z masłem. Na gotującą się wodę wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, by całość się nie przypaliła. Ciasto jest gotowe gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od ścianek garnka. Masę zostawiamy do ostygnięcia.
Do ostudzonego ciasta dodajemy jajka i mieszamy do gładkości. Z ciasto za pomocą łyżki robimy ptysie i kładziemy na blaszce wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy w temperaturze 200ºC przez około 30 minut. Po upieczeniu odstawiamy do ostygnięcia.
masa śmietankowa:
Śmietankę kremówkę ubijamy z cukrem pudrem na gęstą śmietanę.
Wystudzone ptysie przecinamy na pół i smarujemy śmietanką, przykrywam drugą połówką.
Subskrybuj:
Posty (Atom)